Od 1 stycznia minęło trochę czasu, wiele osób zdążyło zapomnieć o noworocznych postanowieniach, ale im bliżej wakacji, tym bardziej wspomnienie deklaracji o poprawie formy wraca. 3 miesiące to wystarczająco dużo czasu, by pewnym krokiem i z lepszą sylwetką wejść w czas letnich urlopów, dlatego na pierwszy ogień na naszym blogu idą argumenty przemawiające za wyborem konkretnej siłowni. Na co zwrócić uwagę?
PO PIERWSZE: Lokalizacja
Lokalizacja siłowni jako argument za jej wyborem zdaje się banalnym aspektem, ale jeśli nie masz doświadczenia z regularnym (przynajmniej 3 razy w tygodniu) chodzeniem na ćwiczenia to szybko się zorientujesz, że to tak naprawdę klucz do motywacji. Nawet, jeśli kluby na drugim końcu miasta kuszą promocjami, fitnessowymi celebrytami czy nawet rekomendacją znajomych, bardzo ważne jest znalezienie naturalnego rytmu między domem, pracą i klubem, po prostu – miejsca dobrze skomunikowanego. To pierwszy krok do myślenia o siłowni jak o drugim domu – chyba, że po raz kolejny szukasz wymówki o „braku czasu na siłownie” – wtedy masz wolną rękę 🙂
PO DRUGIE: Personel i atmosfera
Jedni lubią olbrzymie kluby z anonimowymi trenerami i pełną samotność, i nie sposób odmówić im do tego prawa. Jeszcze inni lubią bardziej przytulne miejsca, gdzie w każdej chwili mogą dopytać o porady dotyczące kompleksowej zmiany żywienia czy rekomendowanych ćwiczeń. Nie trzeba robić skomplikowanych psychotestów, by dowiedzieć się, którym typem jesteś i czy pasuje Ci dane miejsce, więc zacznij choćby od przejrzenia galerii, i wyskocz na pierwszy trening. Blog, który czytasz, powstał m.in po to, by co jakiś czas zamieszczać tu rekomendacje i porady od trenerów naszego klubu, którzy po prostu lubią to co robią i cieszy ich dzielenie się swoim doświadczeniem. A czasem wystarczy kilka dni, by instruktor znał Twój organizm lepiej niż Ty sam.
PO TRZECIE: Sprzęt
Podobnie jak w przypadku sprawdzenia atmosfery klubu, dobrym standardem w przypadku testowania sprzętu jest umożliwienie pierwszego treningu za darmo lub przynajmniej ustalenie ceny za jednorazowe wejście. Siłownia skazująca Cię na kupowanie kota w worku musi nieco wątpić w jakość swojej oferty. A przecież nie jest tak, że liczy się marka sprzętu czy ładne zdjęcia – koniec końców oprócz jakości liczy się indywidualny tok ćwiczeń, o którym nie przeczytasz na forum internetowym, tylko musisz poczuć go na skórze. Ale mimo, że nie wierzymy w wirtualne ćwiczenia i internetowe napinanie muskułów, w przyszłości podejmiemy próbę pokazania sprzętu z Olimpii – od razu dowiesz się, gdzie po wejściu kierować się dla wyćwiczenia poszczególnych partii mięśni.
PO CZWARTE: Brak nudy
Rozgrzewka, trening siłowy, kardio, rozgrzewka, trening siłowy, kardio… Nawet, gdy znalazłeś idealny klub tuż pod Twoim domem, z idealnymi cenami i najlepszym na świecie personelem, problem motywacji – kolejne z zagadnień, o których będziemy tu pisać – wróci do Ciebie jak bumerang. Nic nie zabija motywacji na siłowni tak, jak monotonia – na to zresztą powinieneś zwrócić uwagę przy pierwszych ćwiczeniach i testowaniu sprzętu. Żeby nie popaść w męczącą rutynę, warto wybrać klub oferujący zajęcia fitnessowe (wbrew pozorom – nie tylko dla Pań), ale i saunę, strefę, w której można wypocząć (i nie chodzi tu o szatnię) czy zjeść zdrowy posiłek.
Zapraszamy do śledzenia naszego bloga, poruszającego tematy odpowiednich treningów, żywienia i lifestyle’u. Wpadaj do nas we wtorki i czwartki, a na treningi zapraszamy przez cały tydzień!
Bardzo fajny artykul